NOWOŚCI

sobota, 24 kwietnia 2010

625. Dzielnica Lakeview, reż. Neil LaBute

Reżyseria: Neil LaBute
Scenariusz: David Loughery, Howard Korder
Zdjęcia: Rogier Stoffers
Muzyka: Mychael Danna, Jeff Danna
Kraj: USA
Gatunek: Thriller  / Dramat
Premiera światowa: 15 września 2008
Premiera polska na DVD: 19 maja 2009
Główne role:
             Samuel L. Jackson jako Abel Turner
             Jaishon Fisher jako Marcus Turner
             Kerry Washington jako Lisa Mattson
             Patrick Wilson jako Chris Mattson
             Jay Hernandez jako Javier Villareal
             Michael Landes jako Bronson
             Lynn Chen jako Eden
Historia:
    Naosiedle Lakeview wprowadza się młode małżeństwo- Chris i Lisa Mattson.Początkowo wydaje się, że nikomu nie będzie sprawiało problemu to, że jest tomałżeństwo białego mężczyzny i czarnej kobiety. Małżeństwo ma nadzieję naprowadzenie miłego i spokojnego życia na uroczym osiedlu. Mają równieżniesamowite szczęście, gdyż ich sąsiadem jest funkcjonariusz policji- AbelTurner, który każdego wieczoru skutecznie patroluje okolicę. Niestety pierwszewrażenie okazuje się być mylne, ponieważ to właśnie on dość przekonującopokazuje Chrisowi jak bardzo nie podoba mu się to, że jest mężem czarnoskórejdziewczyny. Kiedy Chris prosi go, aby ten zostawił ich w spokoju, okazuje się,że Abel wcale tak łatwo nie odpuści i zaczyna terroryzować Chrisa i Lisę, aby wkońcu pękli i wynieśli się z jego osiedla. Nikt jednak nie podejrzewa, że Abelposunie się do czegoś co na zawsze odmieni życie ich wszystkich.
Moja opinia o filmie:
    Reżysertakich filmów jak „Opętanie”, czy też ostatnio „Kult”- Neil LaBute tym razemzaprosił do współpracy taką gwiazdę kina jak Samuel L. Jakcson, ubrał go wmundur i nakazał być złym rasistowskim sąsiadem.  Dzięki temu powstał film dość ciekawy,aczkolwiek nie do końca jest to to czego się spodziewałam.
     Kiedytylko zobaczyłam ten film na portalu filmowym i przeczytałam w opisie o jakimśterrorze stwierdziłam, że muszę obejrzeć ten film- koniecznie. Nie wiem czemu,ale jakoś filmy oparte na podobnym pomyśle zawsze mi się podobały, bowywoływały u mnie dziwne mrowienie w całym ciele. Sama oczywiście podobnych sytuacjinie chciałabym przeżywać, no bo przecież kto by chciał. Jednakże było tegozdecydowanie za mało i moim skromnym zdaniem to nie był taki konkretny terror.Film trwał prawie 2 godziny, a ponad półtorej godziny czekałam na terror zprawdziwego zdarzenia, coś w stylu „Znajomych”. No, ale jak się później okazałoto był chyba inny sens w tym filmie, a nie sam fakt terroryzowania głównychbohaterów.
    Filmprzedstawia coś co zawsze mnie denerwuje w takich filmach, czyli bezsilnośćzwykłych ludzi w sytuacji, w której muszą się zmierzyć z przedstawicielamiprawa. Z góry wiadome jest, że niestety nic nie mogą zrobić, ale w sytuacji, wktórej to właśnie policjant jest sprawcą wszystkich przykrych dla was zdarzeńto jest to coś naprawdę nie do pomyślenia. Oczywiście od samego początku jestoczywiste, że z funkcjonariuszem Ablem jest coś nie teges. Takich psychicznychform manipulacji ludźmi jeszcze nigdy nie widziałam i już sam ten faktprzyprawiał o dreszcze. No, ale oczywiste było, że on to ma chyba we krwi, bowidać to było także w sposobie w jaki traktował swoje dzieci. Nigdy niewidziałam jeszcze tak porytego człowieka. Jak można powiedzieć komuś, że niepodoba mu się to, że jest mężem tej a nie innej kobiety. Jak można nasłać nadom tego kogoś włamywacza, aby zrobił tam „porządek”. Jak można hałasować o 3 wnocy, albo stosować światła, które nie dają spać po nocach, pomimo tego, że sięwie iż przeszkadza to sąsiadom. Jak już wspomniałam najgorsza jest tabezsilność. Nie zadzwonisz na policję ze zgłoszeniem zakłócania spokoju, bocały wydział siedzi u niego i się bawi. Nie zgłosisz tego, że przeszkadzają Ciświatła, bo i tak przegrasz. Nie oskarżysz policjanta o coś jeżeli nie maszdowodów. No, ale nawet jak ten dowód masz- jak się okazuje, trudno będzie zniego skorzystać skoro wygląda na to, że to Ty jesteś ten zły. Czemu zawszebroni się policji nawet jeżeli jest podejrzenie, że z funkcjonariuszem jest cośnie tak? Denerwuje mnie taka sytuacja i nie jest to pierwszy film, w którym cośtakiego widać.
    W filmiejednak wszystkie te zdarzenia są zbyt mało przekonujące. Nie przerażają wcale.Dopiero w finale kiedy Chris poznaje prawdę zaczyna się coś faktycznie dziać,ale było to naprawdę z 10 minut przed końcem filmu. Do tego momentu niby jakaśtam akcja się działa, ale nie była ona zbyt porywająca, a powiedziałabym wręcz,że nudna.
    Jednakjest coś co muszę przyznać- Samuel L. Jackson stworzył rewelacyjną postać w tymfilmie. Faktycznie wyglądał jak psychicznie chory funkcjonariusz, który chyba znudów znęca się nad swoimi sąsiadami. Nawet moja siostra to stwierdziła, że onpo prostu wyglądał jak opętany. Były chwile, że jak spojrzał to jedyne o czymmarzyłeś to zapaść się pod ziemię i tak z pewnością czuli się jego towarzyszena planie Patrick Wilson, o którym wspominałam przy „Ocalonych” oraz KerryWashington, którą pamiętam jeszcze z roli w filmie „W rytmie hip hopu”. Obojestworzyli bardzo ładną parę, pomimo różnic rasowych. Spodobali mi się, alejakoś nie do końca mnie przekonali do swoich postaci. Po prostu zostaliprzyćmieni przez Jacksona, a to raczej też nie za dobrze.
    Film misię spodobał, chociaż spodziewałam się czegoś innego. Była to ciekawa historiapokazująca dramat nowożeńców i ich bezsilność w walce z przedstawicielempolicji. Zakończenie również było do przewidzenia, chociaż ja miałam kilkaróżnych jego wersji ze względu na szalejący nieopodal pożar lasów. Niewiedziałam jednak, że to wszystko tak się pokomplikuje. Jakby nie było tojeszcze nie widziałam takiego filmu chociaż były dość podobne np. wspomniani„Nieznajomi”, a także „Niepokój”. Wielu z pewnością ucieszy nowa dośćprzerażająca wersja Samuela L. Jacksona.
Galeria:
 
 
 
 
  
OCENA: 6/10            Niezły
      

3 komentarze :

  1. Zgadzam się. Pomysł na film niezły, z wykonaniem nieco gorzej, chociaż film aspiruje do miana thrillera, bliżej mu do dramatu, ze względu na wolne tempo akcji, od czasu do czasu można było je bardziej przyśpieszyć. Ale rola Samuela L. Jacksona – rewelacja! pozdrawiam, http://www.lola-king.blog.onet.pl ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. girl_love@amorki.pl31 stycznia 2018 22:11

    Hmm jakoś wątpię, aby mi się spodobał. zakochana-w-dziewczynie.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię Patricka Wilsona, którego znam z filmu „Pułapka” i może właśnie dla niego obejrzę „Dzielnicę Lakeview” :)[szczere-recenzje]

    OdpowiedzUsuń